Ze trzy tygodnie temu, oglądając TV ( kanał Historia )
natrafiłem na film dokumentalny o nadajniku Babice.
Właściwie nazywał się Transatlantycką Stacją
Radiotelegraficzną
( jedną z większych w Europie, 200kW )
Oparta była na konstrukcji szwedzkiego wynalazcy i
konstruktora Aleksandersona,
z zastosowaniem specjalnej konstrukcji alternatora (!!!) do
generowania fali nośnej.
Częstotliwość generowanej fali wynosiła 16,42 kHz !!!
Pierwsza uroczysta transmisja nastąpiła 17 listopada 1923 r.
Bardzo mnie to zaciekawiło, tym bardziej że historyczna
wiedza w zakresie generowania sygnału radiowego za pomocą urządzeń
mechaniczno-elektrycznych była mi znana bardzo mgliście.
Co innego łączność iskrowa i łukowa, na której temat co
nieco widomym mi było i jest.
Oczywiście niezmiernie zaciekawiony tematem, rozpocząłem
penetracje internetowe.
Na początek natrafiłem na bardzo wyczerpującą publikację
Pana Ireneusza Dobiecha:
Wiele to wyjaśniło
i pogłębiło moją wiedzę zarówno techniczną, jak i historyczną w w/w temacie.
Następną pozyskaną
informacja było to, że w miejscowości Grimeton w Szwecji istnieje do dziś w
pełni sprawny taki nadajnik ( SAQ ), wpisany w 2004 roku na listę światowego
dziedzictwa UNESCO .
Mało tego, dwa razy
w roku ( Dzień Aleksandersona i Wigilia Bożego Narodzenia ) odbywa się na
częstotliwości 17,2 kHz emisja sygnału !!!
Oczywiście sygnałem
Morse’a ( CW ).
Bardzo mnie to
zmotywowało do rozszerzenia wiedzy o łączności na falach bardzo długich ( VLF )
i podjęcia próby odbioru sygnału SAQ w dniu 29 czerwca 2014 roku.
To będzie przeżycie
!!!
Odbiór w realu tak
zabytkowego nadajnika !!! Odlot !!!
Mam nadzieję, że
bieżąca sytuacja polityczna i militarna na wschodzie nie rozwinie się do
katastrofalnych rozmiarów.
Już przystąpiłem do
eksperymentalnych prac nad odbiornikiem, pozyskaniem stosownego oprogramowania
i.t.d...
Oprogramowania,
bowiem zastosowanie komputera, jego karty dźwiękowej no i niezbędnej aplikacji stwarza,
że uzupełniony anteną, przedwzmacniaczem, staje się on odbiornikiem.
Sporo wiedzy o
odbiorze w tym zakresie fal dostarcza artykuł z
Elektronika dla Wszystkich
/2001 r - Pana Rafała Orodzińskiego:
Co do
oprogramowania, to dostępne są różne możliwości.
Bardziej
skomplikowany program Spectrum Lab v2.74 b12 lub :
Wybrałem tę drugą
opcję, możliwą do nieodpłatnego pobrania i niezmiernie prostą w obsłudze.
Aplikacja SAQrx
autorstwa Pana Johan H. Bodin SM6LKM posiada kilka wersji ( zależnych
od parametrów karty dźwiękowej ), pozwala na płynne przestrajanie pasma VLF
oraz odbiór modulacji CW, SSB, AM.
Czyli nie tylko sygnału SAQ, ale nasłuchu
istniejących w tym paśmie innych sygnałów radiowych.
Mogę więc testować układy i experymentować, czekając
na godzinę „ zero „
czyli sygnał SAQ ( 29.06.2014 ).
Wracając do tego co mogę skonstruować.
Postanowiłem na początek wykonać prościutki
równoległy obwód rezonansowy LC, oparty na cewce o dużej dobroci, nawiniętej
licą na rdzeniu kubkowym o AL=5000 i kondensatorze zmiennym 50 – 500 pF ( od
Pioniera ).
Dysponując niezłą anteną i dobrym uziemieniem, liczę
na to że pozwoli to na w miarę selektywne wyodrębnienie sygnału.
Przy C=300 pF, wymagana indukcyjność cewki to 286 mH
( dla f=17,2 kHz ).
Czyli dla rdzenia AL=5000, wymagana ilość zwojów
wynosi 240.
Tak też nawinąłem, uzupełniając cewkę uzwojeniem wtórnym
20 zw z którego sygnał podałem na wzmacniacz akustyczny ( 100Hz – 20 kHz ).
Może to nieco eufemistycznie nazwałem, bowiem
wzmacniacz ów to resztki miniaturowego radyjka ( China ).
Z wyjścia wzmacniacza sygnał powędrował do wejścia
mikrofonowego netbooka ( poprzez dwa kondensatory 100 nF – od strony sygnału i
od strony masy.
Już przy pierwszych próbach udało się odebrać jakieś
sygnały w tym sygnał nadawany w
modulacji CW ( titawa ) i jakieś zapewne RTTY ?
To pierwsze wrażenia zielonego nasłuchowca.
Jestem wszelako zdeterminowany do dalszego działania
i oswajania się ze światem VLF.
Następny etap, to zbudowanie odbiornika z anteną
ramową w/g opisu :
Czekam na zamówione
wzmacniacze operacyjne OP 27.