Realizując postulat naszego zaprzyjaźnionego kolegi Wojciecha, postaramy się w miarę szczegółowo dokumentować prowadzone prace -:)
Zamieszczamy jeszcze parę " smaczków " do postu z piątku, opisującego stan wyjściowy tego egzemplarza.
Jak pisaliśmy, wszelkie znaki na Niebie i Ziemi wskazują, że natrafiliśmy na egzemplarz "dziewiczy ".
Tu, zamieszczony na dolnej ściance plan rozmieszczenia elementów obwodów rezonansowych :
A tu, zamocowana do wewnętrznej strony ścianki tylnej - karta gwarancyjna ( z wykazem zainstalowanych lamp ) oraz z torebeczką z zapasowymi bezpiecznikami:
A teraz do dzieła !
WYSKRZYNKOWANIE -:) - taką pozycją zaczynały się wszystkie cenniki w zamierzchłych ZURiT - owskich czasach -:)
Zważywszy na dość znaczne gabaryty odbiornika, a i skali również, to jedna z najbardziej stresujących czynności.
Choć już parę setek odbiorników małych i wielkich przeszło przez nasze ręce, zawsze czynności - do zdemontowania skali włącznie - wywołują stres -:(
Choć prawdę mówiąc tylko raz wypadek z pęknięciem skali nas dotknął.
Trzask -prask, parę wkrętów, ( głośniki elegancko na wtyku ) i skrzynka opróżniona :
Chasiss już na stole:
Skala cała -:)))
Śrubki pokręteł lepiej zapsikać, zanim zabierze się za ich odkręcanie :
No i po " pokrętłowym " bólu ( a różnie z tym bywa ).
Pokrętło duże po lewej stronie nie jest przykręcane, tylko osadzone na wcisk ( spr. blaszka ).
Hurra ! Skala cała, bezpiecznie spoczywa na kocyczku -:)
Teraz można spokojnie poobracać chasiss, celem sporządzenia foto-dokumentacji.
Zanim podejmiemy czynności czyszczenia, wykonujemy niezbędne prace mechaniczne.
Napęd skali jest totalnie zatarty.
Wypraktykowaliśmy, że najlepsze efekty w przywracaniu sprawności zatartym tulejom daje nafta z niewielkim dodatkiem oleju.
Dozujemy we wszystkie możliwe miejsca, czyli ( w przenośni ) polewamy wszystko co się rusza -:)
Później, powoli, powoli, w lewo, w prawo i zostawimy tak do jutra.
Oczywiście oszczędzamy w tym szaleństwie powierzchnie napędowe linek i tarcze sprzęgieł.
Przedstawiamy nieco szczegółowiej zespół sprzęgła, który sterowany przełącznikiem zakresów pozwala na strojenie jednym pokrętłem oddzielnie zakresów UKF FM i AM.
No i przełącznik zakresów.
Po odkręceniu dwóch wkrętów i zdjęciu preszpanowych pokrywek, zepoły styków mamy jak na dłoni.
Przełącznik ciekawie skonstruowany, bowiem sterowanie stykami odbywa się za pomocą obracających się ( o 1/4 obr ) wałków, odpowiednio wyprofilowanych.
Wstępne oczyszczenie z kurzu:
Poszczególne styki czyścimy w stanie rozwartym, kawałkiem kartoniku nasączonego preparatem do czyszczenia styków, ale równie dobrze robi się to wacikiem.
Warto tę pracę wykonać bardzo starannie, cierpliwie styk, po styku, uważając by nie zgiąć przy tym blaszki stykowej.
Jeszcze zapuszczamy preparatem styki podstawek lampowych, Umieszczamy ( na mokro ) lampę w podstawce , wykonując nią delikatne dookólne ruchy z równoczesnym delikatnym wsuwaniem i wysuwaniem jej z gniazda.
Teraz musimy poczekać do następnego dnia, żeby preparaty odparowały z tekstolitowych, bakelitowych elementów.