Za oknem mrozy coraz większe.
W związku z tym, ptaszki zaopatrywane są przez nas szczególnie troskliwie.
Od ładnych kilku dni pracujemy przy Stradivarim.
Stan niestety bardzo kiepski.
Chasiss pokryte pokładami brudu.
Pozrywane napędy strojenia -:( - Naprawa to masochizm.
Ciekawa konstrukcja głośnika niskotonowego. Wklejona specjalna rozpórka kompensująca rezonanse własne membrany.
Uszkodzony jeden z bocznych głośników.
Styki przełącznika zakresów totalnie zaśniedziałe.
Wyczyszczenie ich jest niezmiernie pracochłonne, zawsze tak było przy renowacjach Beethovenów i Stradivarich.
Do wymiany obie lampy EL84, pracujące w stopniu przeciwsobnym mocy i ECC83, o oku magicznym EM80 nie wspominając.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz