Wracając pamięcią do czytanych w dzieciństwie książek podróżniczych (J.Verne...) przypomniał mi się (B.P.) instrument używany przez podróżników w XIX wieku, którego nie danym mi było poznać w dorosłym życiu.
Teraz mając więcej czasu na zgłębianie wiedzy o zabytkach techniki i dysponując możliwością internetowych poszukiwań, udało nam się ustalić co to za ''dziwo'' a nawet skonstruować działający ;-) model stormglassu.
W latach 1834-36, angielski admirał Fitzroy, dowodząc wyprawą na HMS ''Beagle'' ( ekspedycja Darwina ), podjął się prowadzenia doświadczeń z różnymi ówczesnymi przyrządami do prognozowania pogody (również chronometrami i innymi instrumentami przydatnymi w żegludze morskiej).
Jednym z urządzeń był stormglass - przyrząd pozwalający na przewidywanie zmian pogody w oparciu o wygląd pewnej mieszaniny roztworów związków chemicznych, zamkniętej w hermetycznie zasklepionej rurce szklanej.
Instrument ten umieszczony na zewnątrz, w nienasłonecznionym miejscu, rzeczywiście działał, w zależności od zmian pogody. Zważywszy na jego hermetyczność, zmiany wyglądu cieczy nie mogły zależeć od ciśnienia atmosferycznego.
Wg opisu, ciecz wewnątrz rurki zmieniała się:- na jasną, przy słonecznej pogodzie- na przyciemnioną w wypadku deszczu- kryształy pojawiające się na dnie, zwiastowały mróz- płatki, opady śnieżne- małe kropki, zapowiadały pogodę mglistą i wilgotną.
Te i wiele innych szczegółowych opisów wyglądu cieczy, znalazło się w dziennikach obserwacji prowadzonych przez adm. Fitzroy'a.
Instrument szczególnie wrażliwy był na zbliżającą się burzę jak i nagłą zmianę wiatru. Wynaleziony dużo wcześniej przez alchemików, do dziś nie znalazł w pełni naukowego wytłumaczenia. Musiał jednak budzić zaufanie ludzi morza, skoro w wielu portach rybackich wybrzeża angielskiego jego obecność była czymś naturalnym, a na starych, kamiennych chatach rybaków do dziś istnieją te zapomniane zabytki meteorologicznej wiedzy.
Wiedza to tajemna, wymagająca zapewne wielu lat doświadczeń, więc raczej polecamy oglądanie prognozy pogody :-) !
A oto pamiątkowe już fotki dokumentujące nasze alchemiczne poczynania przy konstruowania stormglassu:
I parę wykonanych przez nas stormglassów, funcjonujących do dziś:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz